Więc zacznijmy od początku.
Kamisama Hajimemashita opowiada o dziewczynie, która straciła dom przez tatę, gdyż nie zapłacił długów.
Wieczorem spotkała pewnego faceta. Powiedział, że z chęcią odda jej swój dom, dlaczego by nie?
Dziewczyna od razu poszła go poszukać. Co zastała?, no bez przesady, przecież wam nie zdradzę!
Tam czekał mężczyzna. Przystoooojny! Był zdenerwowany, że przylazła jakaś baba, a nie jego pan.
Co ona sobie myśli? takiego zdania był Tomoe, rzekomy mężczyzna.
Uznał, iż skoro jego pan odszedł, on również odchodzi. Nasza bohaterka Nanami wybiera się na jego poszukiwania.
Oh, zapomniałam rzec, że facet, który ofiarował jej ten dom, pocałował ją w czoło, a tym incydentem przekazał moc Bóstwa. Kiedy odnalazła Tomoe... Ciekawi co?
Anime uważam za udane, pojawia się kilka wrogów, kilku nowych bohaterów, którzy rozśmieszają atmosferę. Raz nastrój kieruje na strach, a raz na śmiech. Czasem również na westchnienia.
Moja ocena to 10/10, niczego mi nie brakowało, przystojny bohater, to przecież najważniejsze ! ; D
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz