wtorek, 25 grudnia 2012

Konbanwa ^3^

Zjawiam się tu wieczorkiem, by za chwilkę zniknąć i kłaść się : D
Zaczęłam dzisiaj oglądać Pandora Hearts  po długich namowach przyjaciółki.
Po obejrzeniu 3 odcinków stwierdzam, że anime ciekawe choć w zasadzie zawiłe i nie do końca jeszcze to rozumiem...Obawiam się jeszcze, że będę zdruzgotana zakończeniem gdyż sądząc po opiniach większości ludzi skończyło się na tym iż większości nie wyjaśnili...
No cóż, zobaczymy ;]
W najbliższym czasie wyślę wam zdjęcia mojej kolekcji mang, która... jest coraz i coraz większa *.*
W tym Pandora Hearts tom 1, który pożyczyłam tej właśnie przyjaciółce ( W zasadzie to mi to kupiła na święta, ale na razie nie mam czasu czytać, więc czemu jej nie pożyczyć ^^)
A więc do następnego postu ! :3




Christmas...!


Bo właśnie nadszedł ten najpiękniejszy dzień w roku. Ten, który obchodzi nawet Japonia, bo o niej szczególnie tu mowa.
Ten okres oczekiwania, ta niepewność co do prezentów, ta radość i rodzinne posiłki...
Może japońskie i ogólnie azjatyckie wigilie tak nie wyglądają, ale to nie znaczy, że nie są równie ważne.
W anime nieraz spotkałam się ze świętami, takimi, w których nawet postacie dają sobie prezenty.
To takie urocze <3
W każdym razie życzę wam najlepszych świąt, przede wszystkim udanych, radosnych, magicznej atmosfery i mile spędzonego czasu. Oby się spełniły wszystkie wasze marzenia, obyście mieli jak najwięcej czasu na anime i mangi.
Jestem w górach na wyjeździe, więc nie mogę tu zbyt pisać wam prawowitych postów, jednak napisałam wam dziś to co najważniejsze.
Nie jest was tu dużo to fakt, ale ktoś się znajdzie i to mnie cieszy <3

Zapraszam do obserwowania ;)


 Na obrazku : The Melancholy of Haruhi (któregoś dnia opiszę)

Zmieniam trochę wystrój bloga, a w przyszłym czasie pojawi się ciekawy nagłówek.

sobota, 15 grudnia 2012

Christmas are coming

Czujecie święta? Trochę mnie tu dawno nie było, ale nadrabiam w Weekendy ; P
Za tydzień będzie przerwa świąteczna a za 9 dni Wigilia !
Dzisiaj zamiast opisywać wam fabuły, recenzje, zespoły, przepisy japońskie, odbiegam od tego i dam zwyczaje świąteczne w Japonii.
Teraz proszę, możecie się wczytać w klimat japońsko-świąteczny, który znalazłam na jednej stronie :


Już w połowie listopada rozpoczyna się celebrowanie Bożego Narodzenia w Japonii. W ciągu kilku tygodni większość hotelów, restauracji, lotnisk, sklepów, czy stacji kolejowych zostanie uroczyście przystrojone lampkami, sosnowymi wieńcami, czy imitującymi wygląd Świętego Mikołaja figurami wraz z towarzyszącymi mu reniferami oraz chórkiem dmących w trąby aniołków. To wydaje się być zaskakujące, ale Japończycy obchodzą chrześcijańskie święto powszechnie i z entuzjazmem. Z racji wyznawanej w Kraju Kwitnącej Wiśni religii nietrudno się jednak domyśleć, że tylko dla znikomego procentu Chrześcijan (0,7 % populacji) jest to święto religijne.
Japonia jest krajem całkowicie odciętym od korzeni tradycji Bożego Narodzenia względami historycznymi i kulturowymi. Stany Zjednoczone i Europa z wiadomych względów obchodzą to święto, ale popularność tego szczególnego okresu w roku jest w przypadku kraju samurajów dość zaskakująca. Odpowiedź na tę kwestię jest jednak stosunkowo prosta: komercjalizacja i względy czysto handlowe. O ile ten aspekt świąt jest u nas maskowany względami religijnymi, w Japonii jest widoczny jak na dłoni, tuż obok Walentynek i Halloween. Wielkie kupowanie i szał obniżek w sklepach. W Japonii wyznaje się Shintoizm i Buddyzm, więc sytuacja, kiedy cały kraj nagle zaczyna dekorować się w związku z gwiazdką faktycznie daje sporo do myślenia.
W sklepach oglądamy napisy “Merry Christmas”, na ulicach jak grzyby po deszczu wyrastają rzędy przyozdobionych lampkami choinek, a tuż obok nich stoją kwestujący Mikołaje. Nie chcę wyjść na gajdzina-hipokrytę, bo ten sam proceder co roku rozgrywa się również u nas w Polsce, ale jednak trudno mi zaakceptować widok Rudolfa (renifera o czerwonym nosie), stojącego przy jednym z większych sklepów w dzielnicy Roppongi w Tokyo. Możemy również posłuchać znanych kolęd, które w tym okresie rozbrzmiewają z głośników w centrach handlowych. Niektórzy co bardziej nowocześni nawet wprowadzają do swoich domów choinki ze świecącymi lampkami.
Przejmujący chłód, śniegowe zaspy, ciemne niebo,  i mróz w północnej części kraju – tak wygląda typowa zima w Japonii. Ma na to również wpływ bliskość Morza Japońskiego, gdzie często się odnotowuje jedne z bardziej obfitych opadów śniegu na świecie. Jest to również kraj, gdzie nadal w wielu domach na wsiach zdarzają się domu bez okien na parterze, co zbliżało do siebie członków rodziny. Osoby te zbierają się razem wokół kotatsu (wpuszczony w podłogę niski stolik przykryty kocem, służący do ogrzewania) i wspólnie oglądają telewizję, czy rozmawiają. Teraz tradycyjny do niedawna zwyczaj mieszkania wielopokoleniowych rodzin pod jednym dachem stopniowo zanika. Dorośli są też zbyt zajęci na spędzanie czasu ze swoimi dziećmi. Dlatego te zimowe wieczory stały się idealnym polem dla wprowadzenia zachodniego zwyczaju świętowania narodzin Jezusa Chrystusa.
Nieznajomość religijnego znaczenia zupełnie tutaj nie przeszkadza, bo Japończycy z charakterystyczną dla siebie manierą przerobili wszystko na swój indywidualny sposób, skupiając się na samej atmosferze święta. Jak wiadomo bóstwa buddyjsko-shintoistyczne wyraźnie nie mają nic przeciwko temu, by obok nich pojawił się Św. Mikołaj, Jezus, Matka Boska oraz aniołki (ich wizerunki zdobią popularne w Japonii kartki świąteczne). Bożego Narodzenia nie obchodzi się tam jak u nas – rodzinnie, przy jednym stole, razem z najbliższymi osobami. Jest to taka sama okazja, jak wspomniane wcześniej Walentynki. Rodzice wracają do domu z pracy (w Japonii nie jest to dzień wolny od pracy) i robiąc codzienne zakupy dorzucają do koszyka “kurismasu keeki” (christmas cake) – bardzo słodkie, tortowe ciasto z tonami kremu i grubą warstwą czekolady oraz drobne prezenty dla dzieci (prawdziwy hit sklepowy, bo jest popularne, a nie ma zwyczaju wypiekania go samodzielnie w domu).
Wieczorem wspólnie je spożywają, racząc się do tego innymi specjałami (kurczak), wręczają upominki i to w sumie zamyka całą sprawę. Świętują najczęściej ludzie młodzi, którzy napędzają też komercyjną machinę kupując prezenty i dekorację. Dość często tego szczególnego wieczoru spotykają się w restauracjach, gdyż święto to przeistoczyło się po części w kolejne święto zakochanych. Popołudnie i sama noc wigilijna należą dla zakochanych par i to świetna okazja, by zrobić dobre wrażenie na swoich ukochanych. Kosztowne prezenty, markowe ubrania, biżuteria i wystawna kolacja w restauracji zdecydowanie zwiększają szansę na kwitnący związek! Okazja ta jest też świetnym momentem, by poprosić swoją ukochaną o rękę, czy też wyznać swoje uczucia. Nic więc dziwnego, że w tym czasie popularne restauracje pękają w szwach i zdobycie stolika bez rezerwacji praktycznie graniczy z cudem.

Bardzo ciekawe do przeczytania, mnie osobiście zaciekawiło, wiem, że tego dużo, ale na prawdę polecam. 
Cały artykuł TUTAJ

czwartek, 6 grudnia 2012

Kuroko No Basket

Dawno Wam nie dodawałam fabuły i recenzji żadnego anime, więc postanowiłam to zmienić ; D
W tym poście opowiem trochę o Kuroko No Basket.


Kocham to anime, jedno z moich ulubionych <3
Opowiada ono o Pokoleniu Cudów, które idąc do liceów rozdzieliło się. Ta drużyna koszykarska liczyła 6 członków :
Akashi - drużyna Rakuzan
Murasakibara - drużyna Yōsen
Kuroko (główny bohater) - drużyna Seirin
Kise - drużyna Kaijō 
Midorima - drużyna Shūtoku
Aomine.- Tōō Academy

Kuroko w Seirin poznał Kagamiego, swoje "światło", gdyż nasz główny bohater jest "cieniem".
Polega to na tym, że Pokolenie Cudów to niezwykła drużyna. Każdy z nich ma jakiś specjalny, specyficzny dar. Kuroko właśnie ma dar niewidocznego dla nikogo podawania. Mówiąc nikogo mam na myśli, że tylko ten, komu podaje, widzi gdzie piłka leci. Jest to taki As tej drużyny ; D
Ale nie tylko ta drużyna ma takiego Asa ! Każde wyżej wymienione liceum z członkiem byłego Pokolenia Cudów ma swój dar, każdy ma słabość, ale i świetne plany, co czyni anime bardzo ciekawym.
Jest to świetna fabuła, gdyż nigdy nie możemy się spodziewać co się może wydarzyć, kto wygra, kto przegra mecz koszykówki, czy będzie remis i co się dokładniej stanie w danej sytuacji. Bardzo trzymają w napięciu co jest świetne <3
Osobiście MEGA polecam to anime, nawet jeśli nie lubicie sportowych to myślę, iż polubicie to <3


Od lewej na górze : Akashi, Midorima, Aomine, Kise, Murasakibara.
Od lewej na dole : Kagami (On nie był w Pokoleniu Cudów, ale też ma taki talent), Kuroko

Opening 1

Opening 2



niedziela, 2 grudnia 2012

SHINee Last Christmas

W Łodzi zagościł u nas na godzinkę śnieg ! ;3
Szkoda, bo tak szybko jak spadł, tak szybko zniknął... Ale ja się pocieszam Last Christmas w wykonaniu SHINee, którą z wielką przyjemnością się z wami podzielę <3
W każdym razie, życzę wam miłej niedzieli i życzę wam na dzisiejsze popołudnie dożo czasu na oglądanie anime <3



sobota, 1 grudnia 2012

Kpop Christmas songs

Dzisiaj taki przymulony dzień... mam ochotę po prostu leżeć pod kocem, może pooglądać anime z kakaem...
Ale pokój sam się nie posprząta, a kalendarz adwentowy sam nie zrobi ! <3
Dzisiaj postanowiłam Wam ukazać tutaj Kpop'owe święta, czyli różne świąteczne piosenki w wykonaniu gwiazd Kpop'u !
Przyznam, że nie spodziewałam się takiego wysypu tego.
No ale dość gadania, zapraszam do wsłuchiwania się <3


  1. Super Junior - Miracle
  2. BoA - Last Christmas
  3. SHINee - Santa Claus is coming to town
  4. After School - love love love
  5. 2PM - Baguette CF
  6. 4minute (Feat. Mario, Amen) - Jingle Jingle
  7. JYP Nation - This Christmas
  8. Joseob & Drama - First love First kiss
  9. Jellyfish Ent - Christmas Time
  10. 4minute - December
  11. DBSK - The first Noel